Podczas spaceru po cmentarzu komunalnym na ulicy Rudzkiej w Rybniku, który miał miejsce ponad dwa tygodnie temu, można było dostrzec pewien niepokojący kontrast. Wśród starannie przygotowanych, obsypanych kwiatami i oświetlonych płomieniami zniczy mogił, wyróżniały się groby zaniedbane, oznaczone naklejkami zamiast imienia i nazwiska osoby pochowanej. Ten niecodzienny widok wywołał liczne komentarze ze strony odwiedzających.

Kiedy ruszyliśmy w podróż po cmentarzu w celu odwiedzenia grobów naszych bliskich i przyjaciół tego dnia, który jak zawsze przypada na Wszystkich Świętych, mieliśmy ze sobą aparat, dokumentując naszą wędrówkę. W trakcie przechadzki zauważyliśmy wiele nagrobków, które były nietypowo oznaczone. Na nich widniały charakterystyczne naklejki w barwach biało-czerwonych, informujące: „grób przeznaczony do ponownego pochówku”.

Z rozmów przechwyconych podczas naszej wizyty wynikało, że taka forma oznaczania grobów wywołała sporo kontrowersji wśród innych odwiedzających. Wielu z nich zauważyło, że sposób ten jest zbyt rzucający się w oczy i brak w nim odpowiedniego szacunku dla zmarłych. Krytykowano zwłaszcza umieszczenie naklejek na tabliczkach z imionami i nazwiskami pochowanych tam osób.