15 czerwca 2024 r. był dniem pełnym emocji dla piłkarzy Naprzód Rydułtowy. Mimo że wynik spotkania z Rymerem Rybnik wyniósł remis 1:1, to co najważniejsze to fakt, że tydzień wcześniej gospodarze zapewnili sobie awans do ligi okręgowej. Piłkarskie wydarzenia tego dnia, nie były jednak skupione głównie na bramkach i rywalizacji na boisku.

Prawdziwa dramaturgia rozegrała się w przestrzeni poza samą grą. Najbardziej wzruszającym momentem był ten, który miał miejsce w 22 minucie meczu. Wówczas to, zgromadzeni na trybunach kibice, entuzjastycznie oklaskiwali Krzysztofa Brzoskę — zawodnika Naprzód Rydułtowy. Było to symboliczne pożegnanie z piłkarską karierą tego sportowca, który obecnie pełni funkcję trenera grup młodzieżowych w klubie.

Sytuacja na boisku zaczęła się dynamicznie rozwijać dopiero w drugiej części spotkania, kiedy to padły obie bramki. Pierwsza z nich, dla Rymera Rybnik, miała miejsce w 54. minucie i została zdobyta przez Mateusza Ciepłego. Prowadzący Naprzód Rydułtowy odpowiedział na to trafienie bramką w 78. minucie meczu, za sprawą pięknej akcji i precyzyjnego strzału głową przez Piotra Bulińskiego.

„To był niesamowity sezon!” – podsumował pełen emocji mecz i cały sezon trener Naprzodu Rydułtowy — Grzegorz Brzoska.